po deszczu wychodzi Słońce, a wiosna jest tuż po zimie :)

W takim dniu...

W takim dniu podrzucam coś miłego dla oka, żeby nie zapomnieć do reszty o urodzie Świata tego ;D Ku pocieszeniu dodać jeszcze można, że pogoda jest zmienna i ta aktualna zaoknowa minie prędzej....albo później ;D


Nie jest źle. Nic nam nie jest w stanie zepsuć dnia, ani humoru, prawda? :)

To tylko pogoda, tylko deszcz, tylko chłód, ziąb, słota, wygwizdowo, gołe drzewa, brak zieleni i Słońca, ciapa, błoto, plucha, umarzniety paluch u nogi i wiszący sopelek przy nosie...
Ale co tam! Nam nie straszne takie zjawiska! jesteśmy hirosami i z uśmiechniętą głową do góry przetrwamy do wiosny, nie? :)

To oby nam się...;D
 Moje radości...



A Wy jakie macie sposoby na takie deszczowe, szare jesienie?
prowincjanka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 prowincjanka , Blogger