...ach...
Jesienne dzień dobry....
Ach... się układa ostatnio... mało czasu na mojego Blogusia :/ a tyle bym opowiedzieć chciała....
o kiepskim samopoczuciu.....
o remontowych sukcesach i nie sukcesach....
o fatalnej prędkości mojego łącza.....
o jesieni z krwi i kości ze zmarzniętym nochalem ....
o wieczorach pełnych ciepła mimo wszystko.....
Tyle tego jest, że nie wiem nawet jak się zabrać do pisania... I jeszcze drobne poprawki na Blogusia chcę wprowadzać i kiedy tylko się pytam??? ;)
Ech stara jędza maruda ze mnie dzisiaj wylazła, łee ;P
Ale, ale na swoje usprawiedliwienie dodam, że jestem tylko człowiekiem! kobietą! przeładowaną hormonami! przepełnioną jesiennym, dżdżystym powietrzem - sami rozumiecie - taki dzień i już ;)
Jutro moja prognoza przewiduje uśmiech i merdanie ogonem od samego rana ;)
A to dlatego, że od tej chwili zamierzam się doczekoladowywać i dowiniać na cały jutrzejszy dzień, a co! :D
Zapraszam czekolada i wino razem lepiej smakują :d
Zdrówko :*
prowincjanka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz