Vizir 3-in-1 Pods

A witajcie, witajcie :)

a może by tak pierwszą, dziewiczą wręcz recenzję na moim blogusiu?? Jasne, że taaaaaak :)
Na pierwszy raz pójdzie moja aktualna kampania   Vizir 3-in-1 Pods. 

Otóż na stronie  https://gronoambasadorow.everydayme.pl zarejestrowałam się jakiś bliżej nieokreślony czas temu, no nie pamiętam i już kiedy to było. I tak sobie konto miałam, zaglądałam, chęć udziału w różnych akcjach zgłaszałam. I nic długo się nie działo, ale ostatnio szok - pierwsza moja akcja i to jaka!!! No naprawdę jestem pod dużym wrażeniem....To może dokładniej, powoli i od początku... :)

Po pierwsze - paczuszka

Zgrabny pakuneczek mieścił bardzo dużą ilość dobroci. A mianowicie były to:
  • główna gwiazda zawartości wewnętrznej pakunku skierowana dla mnie - opakowanie kilkunastu kapsułek piorących Vizir 3-in-1 Pods
  • mnóstwo (dokładnie 20) dobroci pojedynczych, zwanych także próbkami do rozdania tym, którzy na to zasługują ;D
  • funkcjonalny dzienniczek aktywności, czyt. Twoje badanie opinii
  • elegancka mowa powitalna 
  • i ulotki, uloteczki, ulotunie do szerzenia wiedzy o czystości

Po otwarciu byłam naprawdę mile zaskoczona, taki ilościowy strzał po oczach na pierwszy rzut ;P
Strzał w 10 jak dla mnie.
Było się czym dzielić, a że rodzinkę dość liczną mam to wystarczyło dla wszystkich. Ale o tym później, bo moje wrażenia są przecież pierwsze w kolejności ;D



Otwieram więc swoją paczuszkę i znów powala mnie (w najmilszym tego słowa znaczeniu :) kolejny powód radości z uczestnictwa w kampanii Vizir 3-in-1 Pods.Ten kolejny euforyczny powód to zapach. Nie powiem przenikał już trochę przez całą, główną paczkę, potem w miarę rozpakowywania się nasilał i był z każdą chwilą ładniejszy. Ale po otwarciu plastikowego pudełeczka od razu odleciałam w krainę świeżości. Widziałam się w bieluśkiej sukience hasającą po soczyście zielonej łące, a w górze śpiewały ptaki, no i ten zapach, ach... Ale powrót do rzeczywistości, raz dwa - piszemy dalej.Teraz efekty wizualne :) Same kapsułki są poręczne, lekkie, praktyczne, ładne. Po prostu według mnie takie jak trzeba - idealne!
Tyle z wrażeń powitalnych, kolejny etap to pranie po raz pierwszy :)




I nastąpił Ten dzień - dzień prania.
Cały stos już czekał grzecznie na przesyłkę parę dni. Zabrałam się ochoczo do działania. Po kolei: spodenki, koszulki i skarpetki - taki poziom easy można powiedzieć :)
Efekty tak jak się spodziewałam - genialne, śnieżna-biel, miluśkie w dotyku i nieziemsko pięknie pachnące czyściutkie ubrania.

Kolejny etap to medium, czyli: bluzy, jeansy, poziom zabrudzenia urozmaicony czasowo ;)
Efekty takie same jak w easy - 100% zadowolenia.

Następna próba to już level hard - ubrania robocze najbardziej pracowitych mężczyzn na południu Polski :)
I efekty prania porównywalne jak w dwóch wcześniejszych poziomach trudności, albo takie same, bo przecież nic nie jest w stanie wyprać plam po farbie olejnej, także zmieniam na satysfakcję 100%.

Mało tego we wszystkich praniach zadziało się coś takiego, że ubrania po wyciągnięciu z pralki wręcz błyszczały, jaśniały. Efekty zapachowe rozeszły się po całej pralni, potem przez długie dni w szafie. Na ubraniach również długo się utrzymują.

Oświadczam:
Vizir 3-in-1 Pods są godne każdej pralki i wszystkich ubrań.
Vizir 3-in-1 Pods misja spełniona nawet na 150%

Próbowaliście?

prowincjanka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 prowincjanka , Blogger